Święta to magiczny czas, na który czekamy wszyscy, ale czasem okazuje się, że może być i kłopotliwy….
Kto nie lubi prezentów? Kochamy je wszyscy! Kiedy zostajemy obdarowani, czujemy radość, ale równie szczęśliwi jesteśmy te prezenty dajemy prawda? Nie ma w tym nic zaskakującego, ale w dzisiejszych czasach niestety sporo się zmieniło, szczególnie jeżeli chodzi o dzieciaki.
Pamiętam to pełne emocji oczekiwanie, przy stole w wigilijny wieczór… Święta kiedyś były inne i tego jestem pewna. To były czasy kiedy posiadanie wszystkiego nie było takie oczywiste, a co za tym idzie, gwiazdkowe prezenty budziły tak wiele emocji, a każdy, nawet najmniejszy drobiazg sprawiał niewyobrażalną radość. Pamiętacie to? Dziś niestety sprawa wygląda już nieco inaczej, a dlaczego niestety? Cóż, żyjemy już w innych czasach, zabijając przy okazji magię świąt.
Jest XXI wiek i wszystko wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze kilkanaście lat temu. Zmieniło się absolutnie wszystko. Jesteśmy inni my-dorośli i zupełnie inne są dzieci. Dziś w dobie nowych technologii i internetu nasze życie stało się łatwiejsze, ale czy w przypadku wychowywania dzieci jest to naprawdę takie lepsze? Ostatnio bardzo często zastanawiam się nad tym zagadnieniem, bo kiedy zapytałam moją córkę co chciałaby dostać pod choinkę, wzruszając ramionami rzekła: „nie wiem”. Ja zaś doskonale pamiętam, że w jej wieku doskonale wiedziałam czego sobie życzę… Znak czasu? Chyba jednak nie.
Po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że rekompensujemy naszym dzieciom to, że my kiedyś mieliśmy inaczej, a w zasadzie rekompensujemy chyba sami sobie. Dziś nasze dzieci mają wszystko i o wiele więcej, dlatego w przypadku prezentów okazjonalnych jak urodziny czy święta, pojawia się problem, szczególnie u starszych dzieciaków. Dlaczego nie wiedzą co chcieliby dostać pod choinkę? Bo na co dzień staramy się sprawiać im radość, pilnujemy aby przypadkiem, w żadnym wypadku nie odstawali od rówieśników, czyż nie?
Dziś doszło do tego, że sprawienie radości naszym pociechom często graniczy z cudem i ja się właśnie o tym przekonuję. Nie chcę wychować mojej córki na materialistkę i staram się podchodzić do tematu rozsądnie, ale jak każdemu rodzicowi zależy na tym aby prezent mimo wszystko sprawił radość i tutaj już okazuje się trudniej. Wraz z rozwijającą się technologią nasze potrzeby rosną, tak samo jest z dziećmi, ale warto zachować rozwagę i zdrowy rozsądek, bo prezenty, chociaż tak miłe, mogą stracić swój urok…
A co o tym myślicie Wy? Jakie macie zdanie na temat prezentów? Duże i kosztowne prezenty zawsze i wszędzie czy raczej na specjalne okazje? Zapraszam do dzielenia się Waszą opinią w komentarzach.